ona: Deszczem po ŁAPKACH
Przenocowawszy na śluzie Zielonej udaliśmy się uzupełnić prowiant do Ostródy. Dla mnie Ostróda to miasto w którym zawsze coś się nie składa, jeśli chodzi o nasze łódkowe potrzeby. W zeszłym roku przeprawa z cumowaniem. Wcześniej nie pamiętam o co chodziło, ale zostało wrażenie średniego szczęścia. Chcąc odczarować miejscówkę płyniemy tam i…jak zwykle pomost przy deptaku […]
ona: Deszczem po ŁAPKACH Read More »