Od rana mamy mieszane uczucia, czy zostajemy i leniuchujemy, czy płyniemy do Mariny i jedziemy zwiedzać Wilczy Szaniec. Ponieważ stagnacja to nie jest nasza dziedzina, odpalamy silnik i ruszamy do Mariny. Okazało się, że Artur dojechał do dziadków i, niestety minęliśmy się znów. Wieczorem wypłynęli na biwak, a my byliśmy na wyspie. Co się odwlecze to nie uciecze.
Wilczy Szaniec jest 15 min od Rynu, więc każdemu polecam taką wycieczkę. Czy to zrządzenie losu bo po drodze na Trójce wywiady z więźniami obozów koncentracyjnych, ostatni z żyjących, wstrząsające, nieprawdopodobne historie, ucieczki z wagonów śmierci, osadzenie w obozach za malowanie kotwicy, rany Boskie. Wjeżdżamy na Szaniec, zupełnie inna organizacja, parkingi brukowane, przewodnicy zbierający grupy, nareszcie profesjonalizm i organizacja. Ponieważ jesteśmy z psem rezygnujemy z przewodnika i idziemy zwiedzać samodzielnie. Widząc ten niebywały rozmach i wielkość budowli, zaawansowanie technologiczne, systemy łączności, transportu, ( Lotnisko, stacja kolejowa,centrum komunikacji z wszystkimi dowództwami działań wojennych na wszystkich frontach. Mordercy siedzieli tam przez trzy lata i mordowali ludzi. Wielkość budowli i rozmach działania jest wielki, ale po wysłuchaniu audycji w Trójce, ogarnia mnie złość i frustracja ilu Polskich, Żydowskich, niewolników zginęło by mogli to wybudować, nikt kto tu pracował nie przeżył. Wkurzyły mnie słowa przewodniczek wychwalające Clausa von Stauffenberga za zamach na Hitlera. Przecież to był normalny Niemiecki bandyta który chciał ratować swoją skórę za mordy na Polakach i Żydach. Niech nikt się nie zwiedzie, to był Niemiecki i hitlerowski bandyta w stopniu pułkownika, który się zorientował, że przegrał i chciał zminimalizować straty.
W drodze powrotnej, i słuchając innego radia, zdałem sobie sprawę co nam przyszło z przyjaźni Polsko- Niemieckiej i Polsko- Ruskiej. No i wyszło mi, że przez 130 byliśmy pod zaborami i dostarczaliśmy wykształconych niewolników, w obronie Europy w 1920 pokonaliśmy armię bolszewików, w 1939 Hitler i Stalin znów rozebrali Polskę i zamordowali 10.000.000 Polaków w tym 3.3 mln żydów. I aż do 1990 byliśmy kolonią Sowiecką, a po 1990 dostarczycielem taniej wykształconej siły roboczej. A co uzyskały kraje współpracujące z USA i gdzie są wojska USA,tak od początku historycznie: Niemcy, Japonia, Tajwan, Korea Południowa. Sądzę, że nie wymaga to komentarza.



Po powrocie na Benie ruszyłem z zapałem do mycia i szorowania pokładów. Niestety szczotka która miała za zadanie doprowadzać wodę i szorować była zdatna tylko do szorowania bo elementy doprowadzające wodę co chwilę się rozłączały i oblewały wszystkich dookoła. Zmęczony szorowaniem szedłem na do kambuza by napić się kawy i dać psu jedzenie. Pies zjadł , ja się trochę zaczytałem, Anka zagadała i bęc pies znikł, poszedł po deser. Według pierwszych zeznań poszedł do sąsiedniej Mariny, fakt się potwierdził, ale psa nie ma. Jedyne miejsce gdzie może dojść to restauracja, więc siadłem i zamówiłem piwko. Anka też szukała i nic . Jeszcze raz obleciałem ośrodek i nic. Wsiadłem do auta bo może jest już w centrum miasta. Tam też dostałem informację, że taki pies się kręcił, ale niestety nie mogliśmy go znaleźć. Po godzinie szukania zrezygnowaliśmy i wracamy do Mariny jeszcze ostatni przejazd przez Marinę Szatanka, Anka przeszła w kierunku łodzi, a ja jeszcze zajrzałem do kuchni i ponoć był, poszedłem do restauracji i ponoć 10 min. temu był i wtedy telefon Anki pies jest. Wróciłem na łajbę pies wije się jak wąż w przeprosinach bo wie, że źle zrobił. Siadam sobie na rufie by pisać bloga, a tu po drugiej stronie jeziora balon tuż nad wodą, jakby miał wpaść. W ostatniej chwili operator dodał gazu-dosłownie- płomienie buchnęły, i balon w górę. Kieruje się prosto na nas, tuż nad nami znów odpalił gaz, huk i olbrzymi balon spowodowały, że Django wpadł w amok cały poplątany w smyczy rzucał się po pomoście jedyne co mogłem zrobić to go odczepić, w tym momencie pies jak z katapulty wyskoczył i poszedł w długą. Znaleźliśmy go na końcu ośrodka, ale był tak przerażony, że co chwile się pokładał i kazał się kazał się głaskać. Po tym całym dniu i tych wszystkich przeżyciach poszedłem się alkoholizować.




