On: Gdańsk – Rybina

Rano bez pośpiechu ruszyliśmy w trasę , ale wpierw zwiedzanie Gdańska od strony wody czyli płyniemy na Westerplatte . PO drodze mijamy stocznie remontowe , gdzie widać spory ruch , ale i tak mamy szczęście , że dziś jest niedziela i ruch jest tylko turystyczny bo inaczej by nas ładnie wybujało .

Przy tych jednostkach to Benia maleńka jest.

Za Westerplatte zawracamy i kierujemy się na Rybinę po drodze wpływamy do Mariny przy której Marek z Eweliną kupili apartament- coś pięknego , oj poważna zazdrość się włączyła , bo okolica i architektura wspaniała , a jeszcze tuż obok rewelacyjna smażalnia ryb gdzie połkneliśmy Turbota. Czapki z głów jak mawiają Polacy. W pełni nasyceni ruszamy na Wisłę , po drodze w stoczni Galeon dalej stoi przepiękny jacht z Rolls Roycem do tego towarzystwa dołączyła jeszcze kultowa Gelenda. Na Wiśle Benia bardzo dobrze sobie radziła z płynięciem pod prąd , jednak cztero- płatowa śruba daje efekty. W Rybinie spotykamy dwie pary z dziećmi z którymi bardzo fajnie się rozmawia i o ile się nie mylę to jedną z mam jest nasza złota siatkarka Małgorzata Glinka . Głupio było mi się zapytać . Jutro ruszamy do Elbląga , a przedtem będzie próba przejścia pod mostem na Wisłę królewiecką

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *