ona : Benia lux

Załoga w komplecie. Po miłym śniadanku ruszamy do Gdańska, a właściwie do Sol Mariny, umówieni z Eweliną i Markiem na pooglądanie nowego lokum. Dwie śluzy przed nami. Różnica poziomów prawie niezauważalna, wiec przepływamy bez stresu konwersując ze śluzowymi. Sol Marina czeka, miejsce przygotowane. Czekają też gospodarze. Pod dużym wrażeniem inwestycji i zachwyceni aranżacją zaczynamy fantazjować o kupnie…
Jest to bajkowa wakacyjna kraina. Wzmocnieni marzeniami jedziemy coś przekąsić. Na wyspie Sobieszewskiej. Ewelinka znajduje fajne miejsce. Zjadamy co kto lubi. Ryba dla mnie. Potem z kawami w kubkach i w rękach idziemy na spacer na plażę przez sosnowy lasek. Plaża ze snów mało ludzi, szum fal, słoneczko. Wracamy zadowoleni i po drodze małe zakupy w wędzarni są dopełnieniem naszego rozpieszczania się. Mamy wędzone węgorze, wędzone krewetki polędwicę i jeszcze karmazyna. W Sol Marinie opijamy mieszkanie, na Beni zjadamy i wypijamy, co możemy…Tak do późna, na wodzie i w dyskretnym oświetleniu marinowych lampek. Piękny wieczór 🌃

Piękny kawałek Świata, oglądamy z loży
Degustacja pokładowa

1 thought on “ona : Benia lux”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *