ON: Ku naturze

Pomysł na dzień dzisiejszy był prosty , płyniemy i szukamy miejscówki na dziko . Jak to bywa z prostymi pomysłami wszystko zaczęło się komplikować. Wpierw załatwić parking dla samochodu , jak już byliśmy przy samochodzie , to może pojedziemy do sklepu i kupimy parę rzeczy. Jak już kupiliśmy to trzeba znów wyjść z psem , jak wróciliśmy to nareperowali szambiarkę , więc może oczyścimy nasze zbiorniki , ale wszystko jest na kartę którą oddaliśmy , no to nic weźmiemy nową , ale czy mamy pieniądze bo króluje gotówka , oczyszczamy zbiornik , oddajemy kartę i w końcu ruszamy 14;00 . Trzeba coś przekąsić . Dobrze , że nie musimy się nigdzie spieszyć. Krążymy po jeziorze bo mamy ochotę zaanektować wyspę , niestety pisze , że privat , trudno znajdujemy równie piękne i spokojne miejsce. Wieczorem znów dostałem łomot w galibartkę , muszę zmienić okulary.

Kocham słoneczko

Taki piękny las

Zamaskowana Benia

Na dobranoc

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *