Jezioro Muritz zaskoczyło mnie swoim ogromem. Nawet jak wpływałem na zalew Szczeciński nie czułem się tak przytłoczony rozmiarami , 33 km długości i chyba podobna wielkość szerokości. Każde zboczenie ze szlaku to podobnie jak na zalewie wodorosty i płycizny , odważni szli na przełaj , ale ja wolałem ostrożnie szlakiem. Po paru godzinach płynięcia dopłynęliśmy do przepięknej miejscowości Waren. Nareszcie piękna miejscowość wypoczynkowa z tysiącem knajpek , pięknym portem , grajkiem ulicznym. Z wielką przyjemnością spacerowaliśmy tam i z powrotem i wcale się nam nie znudziło. Z Waren ruszyliśmy na jezioro Jabelscher See bo może spotkamy się tam z Robertem w drugiej bazie Le boat. Jedna rzecz zasiała we mnie niepokój , myślałem , że przy tak rozwiniętej bazie turystycznej łodzi motorowych nie będzie problemu z zimowanie , a tu a kuku , wszystko zajęte , lub lekceważący brak odpowiedzi . Zobaczymy czy nie trzeba będzie wprowadzić opcji specjalnej , ale o tym potem decyzja w przyszłym tygodniu.



Piękne Autko






