Ruszamy ze Śremu dzwoniąc do władz i do wód z prośbą o wielką wodę, wszyscy są i mili i niekonkretni, ale trudno w Śremie już byliśmy ,czas zaprzęgać..! Tadeusz rusza na dziób i na skrzydłach wiatru szybujemy lekko tylko skrobiąc stopki w momentach kiedy stopa wody pod kilem nas nie obowiązuje. Fala stworzona dla VIPów […]
Ona : Świat zwariował :) Read More »
Ranek wstał piękny , czyste wygodne Łazieneczki , pyszna jajecznica w wykonaniu Tadeusza i ruszamy w drogę . Piękna spokojna woda , aczkolwiek ścinać zakrętów nie wolno . Widoki wspaniałe przyroda w pełnej krasie , na brzegach królują siwe czaple w powietrzu co chwilę pojawia się jastrząb pospolity lub myszołów – też z
On: Czerwonak – Chorzępowo 27-06-2018 Read More »
Z duszą na ramieniu idę dowiedzieć się czy są nowe info dotyczące stanu wody . Po wyjściu z łodzi zauważam , że fala to już była , a woda jest niższa o 10 cm . Dzwonię do szefa nadzoru wodnego czy damy radę przejść , facet niezbyt optymistycznym głosem poinformował mnie że tak ale trzeba
On: Od Śrem do Czerwonaka 26-06-2018 Read More »
Następny dzionek zaskoczył nas brakiem deszczu. Ta anomalia pogodowa została wykorzystana i wybrałam się na zakupy do oddanalonego o pół kilometra sklepiku, zadowolona i obciążona prowiantem wracam przez pachnący wilgotny las. Tymczasem spokój poranka zakłóca depesza od syna, który ma problem zdrowotny, okazuje się to poważnym problemem. Młody ląduje w szpitalu, a my zaczynamy rozpatrywać
Ona: chodzenie po wodzie Read More »
Wypływamy , a raczej usiłujemy spaść z mielizny na której stoimy. Tatusiowie z weekendów wypychają nas jako pierwszych i sami zostają z kłopotem ,jak wydostać się z mariny. Kajakarz, który nas mija uprzedza , że są momenty bardzo kiepskie jeśli chodzi o poziom wody. Pada tradycyjnie , tradycyjnie wpadamy na mieliznę , tradycyjnie ratują nas
Ranek piękny i pogodny zabieramy się wszyscy do płynięcia , a tu informacja , że na 364 kilometrze przeszkoda trzeba płynąć środkiem lekko po lewej stronie bo wystaje rura . Przezornie wyruszam pierwszy – cumy rzucone silnik zapalony ruszam , a tu nic stoimy , woda tak opadła że w porcie stoję na mieliźnie .
On : Kolejny dzień walki 24-25-06 Read More »
Pętla Wielkopolski wyniknęła z zapętlenia myślenia o łódce jako takiej i rezygnacji z poprzedniej wersji polsko-niemieckich transakcji. Podsumowując tamten temat więcej w tym , było afektów niż efektów i bardzo się cieszę, że Łukasz nasz sprawdzony armator znalazł dla nas serce i termin. Płyniemy więc jak dotąd przetartym szlakiem , ale w nowym składzie i
Ona: trudne powroty Read More »
Witajcie ponownie po długiej zimowej przerwie . Pierwotne plany były zgoła odmienne ponieważ miał to być rejs już naszym Baserkiem , ale niestety niedotrzymanie kolejnych terminów i brak perspektyw na jakikolwiek termin spowodowały kompletną zmianę planów- i chyba na lepsze . Od naszego przyjaciela Łukasza wyczarterowaliśmy Magdalenkę na kolejną próbę pokonania pętli Wielkopolskiej . Płyniemy
On : z powrotem na pętli Read More »
Taką trasę pokonaliśmy w przeciągu dwóch tygodni – prawie 700 km Te parę dni przerwy pozwoliły na spokojne spojrzenie na rejs ,ocenić Baserka jako łódź i trasę jaką zrobiliśmy . Basrek pomimo pierwszych trudności spisywał się nadzwyczaj dzielnie , jest to łódź bardzo zwrotna , ale również bardzo czuła na wiatr , nurt rzeki ,
Zgodnie z planem obijamy o 7,15 , śniadanie w trakcie płynięcia . Wczesna pora chyba jest zabójcza dla młodych- Maciek zasypia przy sterze Marta płynie po lewej stronie jak w Anglii. A mnie najbardziej cieszy wspaniała nowoczesna architektura po obu stronach kanału Odra – Szprewa . Pogoda zgodnie z prognozą brzydka -wieje i pada .
On : Do Polski – jak to minęło Read More »