Author name: Anka i Krzysiek

Ona : Wciąż poza prawem

Czerwone światło ostrzegało!  Okazaliśmy ignorancję i zostaliśmy ukarani. Pierwszą myślą było szybkie dotarcie do następnej mariny, oddalonej lekko bardzo, więc należało zacząć podróż. I zaczęliśmy plan od odpalenia silnika, i tu skończyliśmy. Silnik miał plan inny. Opisowo podchodząc; staliśmy przywiązani do sygnalizatora, w miejscu niedozwolonym, bez wody pitnej, bo się wypiła, bez łazienki , bez […]

Ona : Wciąż poza prawem Read More »

On-Za śluzą

Po wyczerpującym dniu zakończonym grą w Jenge  (wygrał Andrzej – widzicie jakie niskie spożycie) zapadliśmy w sen . Ósma rano pobudka razem z Andrzejem chcemy wyruszyć w dalszą podróż reszta niech śpi , a tu pyr , pyr i zdechł i tak dwa razy – telefon do Piotra  , zaraz przyjedzie mechanik . Stoimy w

On-Za śluzą Read More »

Ona: Rozrabiamy za bardzo!!!

Czasem można zacząć od rana… Już po śniadanku , z fasonem , za to z brakiem funkcji  'luz’ w skrzyni biegów dobiliśmy finezyjnie do Boarncruiser’a nowiusieńkiego… i senny słoneczny dzień zmienił charakter. Nawet przy mojej znajomości niemieckiego dotarło, że jesteśmy idiotami i że wyciągarka do pontonu, którą udało nam się musnąć kosztuję pięć tysięcy euro!

Ona: Rozrabiamy za bardzo!!! Read More »

Ona: Akcja Berlin

  …na Berlin! Pięknie nam się płynie, w słońcu i oglądanie mamy wokół ciekawe. Omijamy centrum mimo że, kusi wieża telewizyjna i ciekawie wygląda brzeg.          Kierunek Poczdam, wypływamy z kanału i kawa niedopita zostaje i Marty ciasto niedojedzone…bo z zachwytu mamy miny otwarte 🙂  Piękna sprawa, to co na brzegu: bogate

Ona: Akcja Berlin Read More »

Ona : Popływamy?

Zaczęło się w piątek w Fürstenwalde a właściwie poprzedniej nocy, bo samo pakowanie było przygodą. Auto domyślne ,raczej duże zostało odrzucone na pierwszym sicie. Pięć osób sprzęt i aprowizacja przerosło możliwości załadunkowe i powstał pomysł zaadoptowania rodzinnie  francuskiego busika. Moje dzieci pakujące się od rana przybyły po gongu na cisze nocą przywożąc ze sobą wyposażenie

Ona : Popływamy? Read More »

On – Droga do Potsdam 26-08-2017

Noc minęła pięknie i cicho nikt nie pamięta jak się spało. Lekko zdezorientowani ruszamy łodzią w drogę do Poczdamu . Na pierwszej śluzie już wyskoczył problem – nie mogę wyczuć luzu na górnej sterówce wiec albo przód albo tył. Dzięki sprytnej załodze udaje się wszystkie te przeciwności pokonać. trasa bardzo urokliwa piękne jeziora a Poczdam

On – Droga do Potsdam 26-08-2017 Read More »

Ona : trzeba wiedzieć kiedy skończyć

Wczorajsza akcja w terenie bardzo dobrze wpłynęła na morale całego teamu. Lubimy się razem i osobno. Trauma została , dopada nas przy zwykłych czynnościach. Mieliśmy na trasie dwie śluzy:  kapitan w Krzyśku komenderował tak, lege artis, że mimo wiatru niebywałego wszystko się udało i nikt do wody nie wpadł. Nuda… Po drodze mijając kościół wyglądający

Ona : trzeba wiedzieć kiedy skończyć Read More »