Ona: wielka woda
Wypływamy , a raczej usiłujemy spaść z mielizny na której stoimy. Tatusiowie z weekendów wypychają nas jako pierwszych i sami zostają z kłopotem ,jak wydostać się z mariny. Kajakarz, który nas mija uprzedza , że są momenty bardzo kiepskie jeśli chodzi o poziom wody. Pada tradycyjnie , tradycyjnie wpadamy na mieliznę , tradycyjnie ratują nas […]