Ona : ….i z powrotem
Ranek tak mglisty , że trudno było ustalić czy most się naprawił i otworzył , czy nie. Popłynęliśmy jednak i przepłynęliśmy pod ledwie widocznym objektem. Czyli jednak zadziałał. Płyniemy ,oglądamy sobie ten tajemniczy krajobraz , który jest całkiem ciekawy , chociaż trochę smutny. Potem mgły zrobiły miejsce Słońcu i jak to we wrześniu (?) niebywały […]
Ona : ….i z powrotem Read More »