Ona : Dzień na dziko
Dobrze się zaczyna, bo słonecznie. Rano w słońcu, jeszcze raz próbujemy zdobyć prowiant. Wycieczka wsią ulicówką, to dla miastowego psa spore wyzwanie. Zza każdego płotu coś szczeka. Docieramy jednak bez większych akcji, a sklep jest czynny! Kupujemy właściwie wszystko, co było potrzebne i wracamy objuczeni plecakami. Pies z nosem przy ziemi, jak to on. Przechodzimy […]
Ona : Dzień na dziko Read More »