2020

Ona : Dzień na dziko

Dobrze się zaczyna, bo słonecznie. Rano w słońcu, jeszcze raz próbujemy zdobyć prowiant. Wycieczka wsią ulicówką, to dla miastowego psa spore wyzwanie. Zza każdego płotu coś szczeka. Docieramy jednak bez większych akcji, a sklep jest czynny! Kupujemy właściwie wszystko, co było potrzebne i wracamy objuczeni plecakami. Pies z nosem przy ziemi, jak to on. Przechodzimy

Ona : Dzień na dziko Read More »

On: Na Białoruś

Spokojny, ciepły słoneczny poranek, aż do momentu wyjścia z psem brrrrr. Temperatura bliska zero , w wodzie cieplej bo ma 14,5*. W stanicy pomimo wieczornej imprezy praca nad otwarciem sezonu wre. W naturze widać, że bimber mają dobry. Podczas uzupełniania wody tajemnicę bimbru zdradził Ance jeden z gospodarzy, jest bardzo dobry ale nie wolno rano

On: Na Białoruś Read More »

Ona : Lubię wracać tam gdzie byłam już…

Ranek po wielkim deszczu wstaje umyty i świeży. To lubię. Plan jest taki, że kupujemy chleb i świeże wiejskie dodatki do chleba i płyniemy. Szukam w internecie najbliższego sklepu i biorę plecak..Krzysiek i Django idą ze mną. Sklep jest, niestety zamknięty. Następny wg, google też niedaleko, lecz wg. Pani, którą spotykamy, też zamknięty. Najbliższy podobno

Ona : Lubię wracać tam gdzie byłam już… Read More »

Ona : Wchodzimy …i wychodzimy z gry

W nocy mamy pełen zakres dopieszczania : bujanie kojące i szum deszczu uspokajający. Wstajemy późno i po śniadaniu oraz uzupełnieniu prowiantu ruszamy. Żegnamy gościnny pomost ” Białej perły” i udajemy się w kanał. Tej części jeszcze nie było w naszym dotychczasowym programie. Pan Śluzowy, życzy nam miłego pływania i, do zobaczenia pojutrze. Jesteśmy dla niego

Ona : Wchodzimy …i wychodzimy z gry Read More »

On: Bez pośpiechu

Psia morda i sapanie obudziły mnie wcześnie i trzeba było wyjść na słotę,deszcz i zawieruchę, trudno takie losy właściciela psa. Po przywitaniu się z łabędziami ruszyliśmy na niezagospodarowaną działkę gdzie spotkaliśmy przecudowną młodziutką wilczycę. Django z ogonem w górze zaczął się popisywać suczka chciała robić to samo ale tylko wywijała fikołki bo teren nierówny .

On: Bez pośpiechu Read More »