Jeziorak 2021

Ona: Lekki stresik?

Po kolacyjce wracamy do ciemnej łodzi, bo boimy się używać prądu. Trochę romantycznie nastawieni usiłujemy tradycyjnie oglądać Starlinki, jednak księżyc świeci jak żarówa, a komary szaleją mimo ciemności. Sugeruję Kapitanowi, że możemy zmienić miejscówkę na kąpielisko, które jest już puste, a nam odległość do hotelu już nie robi różnicy i podłączyć prąd. Kapitan jest jednak

Ona: Lekki stresik? Read More »

Ona : na wypasie ale bez prądu

Wieczorem odpalamy super grilla i nagle okazuję się, że kiełbasy nie współpracują. Krzysztof idzie na ryzyko ja grilluję serki halumi i camemberty. Potem wymoczeni w jeziorze kładziemy się na górnym pokładzie i staramy się wypatrzeć strarlinki zapowiedziane na prawie 23. Niebo jest super, chociaż wielki księżyc trochę utrudnia obserwację. Starlinków nie widzimy, za to nas

Ona : na wypasie ale bez prądu Read More »

Ona : Cywilizacja jest przereklamowana

Zmykamy w kanał skoro świt. Budzimy się po ciepłej nocy znowu w słońcu i wiemy, że szykuje się następny upalny dzień. Śluza Ostróda jest dosyć wąska i zgodnie z zaleceniami Kapitana który niejedno już testował wszystkie odbijacze zostają na pokładzie i gładko wchodzimy w kanał śluzowy. Dziękujemy za nocleg i płyniemy sobie w upale ciesząc

Ona : Cywilizacja jest przereklamowana Read More »

On : Do Ostródy

Wydawałoby się , że dzień spokojnie się zakończy , a tu obok cumują dwa River Cruiser 39 , trzeba przyznać , że pełny profesjonalizm , przy bocznym wietrze bez używania steru strumieniowego idealnie zaparkował tuż koło nas. Sąsiedzka rozmowa przerodziła się w dyskusję na temat przygód na łodzi do „Chaty Morgana II ” dotarła ekipa

On : Do Ostródy Read More »

Ona: Upał

Wczorajszy dzień w Siemianach nie skończył się tak szybko jakby to wynikało z poprzedniego wpisu. Miły wieczór spędziliśmy w towarzystwie sąsiadów z dwóch okazałych housbotów, którzy okazali się super towarzyszami do opowiadań w temacie spędzania czasu na wodzie. Wspólnie pooglądaliśmy nasze jednostki dzieląc się doświadczeniami i opowiadankami. Super wieczór, dla takich się pływa. Ranek wstał

Ona: Upał Read More »

On: Z Elbląga do Iławy i z Iławy do Starych Jabłonek

Po wspaniałym rejsie z Markiem i Anetą przyszedł czas na powrót do Iławy . Silna grupa Andrzej , Sean , Maciek i ja ruszyliśmy do Elbląga , mieliśmy idealne wyczucie czasu gdyż po przejechaniu 500km i rozpakowaniu odbiciu idealnie trafiliśmy z czasem na otwarcie mostu zwodzonego w Elblągu i zacumowaliśmy na promenadzie. Kolacyjka w „Zmysłach

On: Z Elbląga do Iławy i z Iławy do Starych Jabłonek Read More »

Ona: Zabeniowana

Kiedy nadszedł dzień właściwy, pojechalam do Iławy do Krzysia na Benię. Przemyślawszy sprawę korków, które ostatnio baaaardzo wydłużyły trasę Benia – Dom, pojechałam do Iławy Pendolinem. Jaki to dobry pomysł okazało się już w domu, kiedy rozkład jazdy określił czas podróży na cztery godziny. Poza tym pociąg się nie zgubi, ja zawsze. To była dobra

Ona: Zabeniowana Read More »

Ona : Pochylniami na Elbląg

Dzień wstaje wbrew prognozom najpiękniejszy z pięknych. Ruszamy na pochylnie skoro świt, przed pasażerkami. Benia idealnie mieści się na wózku, Pięć razy ten sam manewr, a w międzyczasie podróż urokliwym kanałem skąpanym w słoneczku. W nagrodę za dobre wykonanie zadania dostajemy śniadanie. Pasażerki mijają nas mówiąc „smacznego” teraz spokojnie i bez spinki płyniemy do Elbląga.

Ona : Pochylniami na Elbląg Read More »