On : Barcin , Łabiszyn i inne lokalizacje 03 06 2017

Oj  dziś to się działo , ze spokojnego poranka do hip hopu na wieczór , a jeszcze mecz w perspektywie. Zaczęło się spokojnie piękny kanał  który wpada do jeziora Wolickiego , płyniemy jak szlak prowadzi do Łabiszyna . Z jeziora z powrotem na Noteć jest pięknie , nagle Anka pokazuje mi parę żurawi- oj robią wrażenie.  Nie spodziewałem że to tak duże i majestatyczne ptaki.

Tutaj widać chyba Żurawie
Tutaj też
Tak rozkazuje

Sporo bobrów musi mieszkać w tej okolicy bo co chwilę idealnie podgryzione drzewo.  Dopływamy do Łabiszyna , a tam zgodnie z zapowiedziami śluza zamknięta . Chciałem przycumować i to w miejscu wskazanym, by dowiedzieć się jak dojść do pałacu , a tu pełno głazów . Więc pokazałem im palec i odpłynelismy w kierunku gdzie ma być tajemniczy kanał.

Z jeziora Wolickiego kierujemy się na most poniżej wejścia na kanał , pełen obaw delikatnie przepływam pod mostem ,  rany jak to miałby być ten niebezpieczny kanał to oni chyba nie wiedzą co mówią. Wpływamy na jezioro Kierzkowskie normalny Google map pokazuje że brak wyjścia z tego jeziora , przełączam na widok satelitarny i jest taki malutki wąziutki to dawaj dalej w tą stronę.  Ciężko jest namierzyć miejsce wejścia ale w końcu jest , naprawdę wąsko i płytko ale decyzja jedna ,  płyniemy nie ma nawracania najwyżej będzie burłaczenie . Delikatnie powoli przez kilometr pod zwisającymi gałęziami wpływamy na cudowne jezioro Ostrowieckie . Oprócz ekscytującego wrażenia z przeprawy zauważyłem jak Anka pięknie pokazuje kierunki nawigacji -prawą ręką nad głowę w lewą stronę- każdy wie o co chodzi jeszcze tylko krakowiaka i jest pięknie. Płyniemy wzdłuż prawego brzegu i rozglądamy się za restauracją o której mówił bosman ze Ślesina (chwała mu za informację o jeziorze i kanale) jezioro jest tak zakręcone że już wydaje się że koniec , a tu masz kolejny zakręt . Nagle dostrzegamy szałas na pomoście wiec dawaj cumujemy.  Okazuje się że to ośrodek wczasowy na którym aktualnie odbywa się wesele i kurso konferencja. Cumujemy bezpośrednio do knajpki gdzie spotykamy kursantów i dostajemy piwo i zapiekankę . Gadka szmatka i zabieramy ich na mały rejsik , a sami ruszamy dalej w poszukiwaniu knajpy .

Knajpa w końcu jest na końcu jeziora ale zarezerwowana więc wracamy z powrotem i szukamy miejsca na nocleg. Znajdujemy w końcu ładny pomost , tylko jeden facet tam się kąpie . (Ja też pływałem) Cumujemy gadamy i nagle zjawia się mała grupka młodzieży . Wpierw spokojnie po piwku , spokojny rap lub hip hop ale potem jak dali banie to się zaczęło – przytoczę  tylko jeden łagodny tekst z ich hip hopu i ich rozmowy – Napoje Cię jabolem , a potem wypierdole – i tak do wieczora Anka bliska histerii i chce spać z nożem.

Taki to był dzień.

[geo_mashup_map]

5 thoughts on “On : Barcin , Łabiszyn i inne lokalizacje 03 06 2017”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *