On : Kanał Augustowski 2019 dzień pierwszy

Witajcie, witajcie !

Nareszcie po tak długiej przerwie jesteśmy na łajbie .  Długa przerwa została spowodowana czynnikami niezależnymi lub zależnymi od doktorów i rejs Ren , Men , Dunaj nie doszedł do skutku , trudno , ale nic straconego .  Rejs po kanale Augustowskim mieliśmy zaplanowany już ponad rok temu i spokojnie oczekiwaliśmy terminu rozpoczęcia . Czas leniwie płynął do ostatniego tygodnia , a wtedy rozpętało się szaleństwo , pomieszania wspaniałych wrażeń z totalnym stresem . A zaczęło się od wspaniałej wiadomości we wtorek, że mamy dwa bilety na Metalicę koncert w środę na stadionie Narodowym w Warszawie . Koncert wspaniały dojazd i wyjazd z Warszawy gehenna . Przy okazji dostaliśmy zaproszenie na koncert Golec Orkiestra w Katowicach na piątek przed wyjazdem . Super. Niestety w Piątek o 14 pies Django doszedł do wniosku , że pozwiedza sobie Chorzów przed wyjazdem , a może uda się zostać w domu . Znikł , zapadł się pod ziemie . Z ponurymi minami jedziemy na koncert , tuż przed skrętem do NOSPR-u telefon , czy nie szukamy psa , tak , tak , tak . W tył zwrot i jazda po łajdaka . Znaleziony , odwieziony do domu , a my spóźnieni na koncert , tak , że musieli bisować dla telewizji drugi utwór bo spóźnialscy przebiegli przed kamerami .

Sobota rano wyjeżdżamy , znów trasa przez Warszawę i korki . Pies przekonany , że to dalsza część kary za łajdactwo , więc podróż zniósł dzielnie .

Przystań PTTK gdzie odbieramy łódkę jeszcze zakorzeniona w PRL , a szkoda bo miejsce z bardzo dużym potencjałem . Łódka Weekend 820 w wydaniu spartańskim . Albo ja jestem rozpieszczony łódkami Łukasza , albo zapomniałem jak pływa się weekendem . Jedno co mi najbardziej przeszkadza to 1,70 cm w każdym punkcie łodzi i chodzę cały czas pokrzywiony . Pies Django po pierwszym przerażeniu jakoś spokojnie przyjął karę za ucieczkę ( dalej uważa to za pokaranie) i spokojnie wchodzi i wychodzi z łódki .  W porcie będzie dyskoteka do rana , ale nie mamy ochoty dzisiaj pływać i ryzykujemy , że nie będzie źle i idziemy na spacer do Augustowa . Bardzo ładne miasto , deptaki z jednej i drugiej strony kanału , bardzo dużo gości imprezujących w każdej restauracji . Nam udało się dostać stolik w restauracji „Fisza” . Ja zmówiłem wspaniałego miętusa  , a Ania sielawki , do tego butelka białego wina i jest wspaniale. Robimy rundę po mieście i wracamy na łódkę . Dyskoteka głośna , ale fajnie grają więc nie jest źle , jeszcze tylko trzeba znieść psa do kajuty , bo spania na dworze nie wytrzyma , a po drabince chodzić nie umie . Totalnie zmęczeni padamy do łóżka i śpimy . Dobranoc .

Dobranoc , Rany za co

 

P.S.

Zdjęcia opublikuje Anka

2 thoughts on “On : Kanał Augustowski 2019 dzień pierwszy”

  1. Ahoj. Późno ale nareszcie sezon rozpoczęty. My też z niecierpliwością czekamy na nasz start. Pozdrowienia. Trzymamy kciuki.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *