On : Stary dobry Santok 28-06-2018

Z pierwszym kurem wstajemy by w miarę szybko opuścić tą „przystań” . Tadziu zaryzykował jeszcze wizytę w drewnianym nastrojowym WC . Aha na zdjęciach widać jak przycumowaliśmy do pływającej jednostki której nazwa brzmi                ” Panta Rei” tanio wynajmują .  Nawet posprzątać mogą .  Wyruszyliśmy bez problemów rzeka wspaniała , ptaki , orły , sokoły i dwa herosy za sterem . Piękne spokojne płynięcie , szybko  docieramy do Santoka . Santok bardzo wypiękniał , nabrzeże wspaniałe , ale niestety pomost cumowniczy dalej sprzed 50-ciu lat . Mecz i jedzonko w fajnej restauracji . Toalety bardzo fajne ale niestety nie ma klucza do prysznica , gdzieś u jakiejś pani jest , ale wiedzą to w urzędzie. My wracamy na łódkę a Anka idzie jeszcze na spacer by znaleźć stary gród . Po dłuższej chwili patrzymy a tu Anka w towarzystwie niebieskookiego gacha zadowolona , że załatwiła klucz pod prysznic . Gość okazał się bardzo ciekawy – twierdząc , że nie piję walił , whisky za whisky . Przedstawił się jako stary kawaler , poeta , bardzo czysty spędzający dużo czasu w wannie . łatwe kobiety go nie interesują , a tymi co je miał cały Santok to  się lekko brzydzi , a jedna to nawet gdy poszedł do wanny to była taka nie czuła , że wyszła bez pożegnania , a oprócz tego w gminie nie chcą mu wydać tomiku wierszy chociaż w liceum to dostał nawet nagrodę , a mama ma się dobrze .

Udało mi się go szybko spławić chociaż chciał zrobić jeszcze jedno podejście z kluczem pod prysznic .

A już myślałem , że żadna ciekawa przygoda nas nie spotka – nie będę pisał kto wygrał w remika bo to już wiecie , dobranoc.

1 thought on “On : Stary dobry Santok 28-06-2018”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *