Nasz pierwszy gdański dzień zaczyna się od …wyprawy do Gdyni. Wszechobecny upał wiec kombinujemy żeby go przeżyć na plaży w Gdyni, wsiadamy w miejską kolejkę i już nam się podoba, bo jest klima, jest szybciutko i nie trzeba się martwić o parking. Niestety temperatura rośnie. Spacer na skwer Kościuszki kosztuje nas wszystkie siły…padamy w knajpce przy plaży i żeby przeżyć pijemy wodę z lodem najdroższa chyba w Schengen. Schładzamy się na tyle by spróbować wejść na piach. Piach ok, idziemy dalej, chcemy do wody, wody nie widać, stóp nie ma gdzie postawić. Tłum. Tłum leży na piachu i krzyczy i w wodzie to samo. Zmykamy. Kilka kroków spacerowych promenadą przy morzu i już wiemy, ze przegraliśmy z upałem. Wracamy. Upał.. Jemy po drodze cokolwiek, bo głównie chodzi o to żeby posiedzieć w klimatyzowanym lokalu. Cieszymy się na nasz chłodny pociąg. Niestety tym razem zjawia się żółto – niebieski oldtimer. Jest fajny tylko nie chłodzi. Otwieramy mu wszystkie okna i nawet nam się podoba. Stacja Gdańsk Śródmieście kończy się na centrum handlowym Forum…. Odkrycie dnia! Chłodno, miło dają kawę i lody. Robimy co możemy żeby tam być długo. Czas wyprzedaży. Nic nie kupujemy, jednak lekko nam lepiej. Wracamy na łódź. Tu niestety klimy nie ma, stoimy co prawda na wodzie jednak to środek miasta. Odpoczywamy jak możemy i czekamy na wieczór. Bo wieczór na gdańskiej starówce jest tym co tygrysy morskie lubią najbardziej. Restauracje pełne kolorowe i gwarne. Ulice żyją i akcja dopiero się zaczyna. Robimy rozeznanie. Krzysiek ma nastawienie na szaleństwo. Wybiera z górnej polki i na balkonie. Cudowny widok na Motławę i stare miasto. Na tłum spacerujący leniwie w poszukiwaniu miejscówki. Na obrotową kładkę, która była dla nas zagadka kiedy wpływaliśmy do mariny. Dostajemy super jedzenie super wino i widok! Krzysiek zadowolony, chce biec za ciosem, ja lekko poturbowana wycieczką w upale idę konsekwentnie w kierunku łodzi. Trochę się mijamy w oczekiwaniach 🙂 Piękny to jednak wieczór, warto. To klimat który zostanie na długo we wspomnieniach o tym mieście.





