Ona : Nowy tydzień , nowy miesiąc , nowe towarzystwo

Poranna budowa
Kladka zapadka

Ciemno..? i zimno i mokro.. Sobota , 7 rano Gdańsk jednak nie śpi . Pierwsze łomoty na budowie sąsiadującej z mariną , młodzież wracająca z piątkowej nocnej imprezy. Ruszamy i my ,średnio wystylizowani wypływamy, tym razem podniesiona kładka pulsuje zielonym światłem .

Płyniemy sobie myjąc się i jedząc i zmieniając się za sterami , bo nie ma czasu by stanąć . Most pontonowy przepuszcza o 10,30 a potem już o 13 tej . Jesteśmy dużo za wcześnie , ale załapujemy się na jakiś techniczny dodatkowy przejazd. Tak czy inaczej w Rybinie jesteśmy o 15 tej . Niestety następny most też otwierają o 15 tej, wiec to otwarcie mostu nas nie dotyczy. Mamy czas do 17tej. Docierają też nasi załoganci : Marynia i Witek . Czeka też Andrzej ze swoją załogą. Dużo się dzieje . Łukasz ma urodziny i to i generuje wydarzenia. Odsłonięcie kamienia ku czci ambasadora Żuław, posadzenie drzewa i wielki festyn. Oj dzieje się! Poważnie ! My jednak zobligowani mostami , płyniemy do tego, który się ma podnosić o 17 tej , bo potem to już z Elblągiem nie ogarniemy. Nasz rozbawiony już nieco kapitan wydaje polecenie rozpoczęcia działań integracyjnych i inauguracyjnych. Do Elbląga dopływamy ciemną nocą , ale polecenie zostało wykonane sumiennie. Pan mostowy niestety mimo próśb, nie chce nas wpuścić przed 20-tą. Parkujemy na nadbrzeżu w środku festynu i załapujemy się na ostatki…Chcemy jeszcze spokojnie zaliczyć drinka w restauracji ” klimatyPRL-u” ale tu chyba przesadzili z autentycznością , bo kelner ewidentne niezadowolony , całkiem serio ,na wszystkie nasze zamówienia odpowiadał , że już nie ma…No to poszliśmy sobie przez piękny nocny Elbląg i zaproszeni przez Andrzejów i Edwarda zakończyliśmy miło ten miły wieczór .

2 thoughts on “Ona : Nowy tydzień , nowy miesiąc , nowe towarzystwo”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *