Ona: Przerwa techniczna

Kolejny etap naszych łódkowych przedsięwzięć nastąpi… Póki co, zwijamy się do domu na parę dni. Trzeba naprawić paznokcie ;)), i zrobić Krzyśkowi mniej hippisowską fryzurę. Brakło też ubrań. Poza tymi ważnymi sprawami, trzeba ogarnąć sprawy zawodowe i inne, które bez naszej obecności ogarnąć się nie chcą. Dlatego zostawiamy Benię pod dobrą opieką i jedziemy…Właściwie już w okolicy Warszawy, kiedy zrobiliśmy mały postój na kawę, przy przelotówce, odczułam silną chęć powrotu do Beni. Przekonaliśmy siebie wzajemnie, że warto zatęsknić i warto poczekać na spełnienie tęsknoty :)) Pies po powrocie do domu poszedł spać i budzi się tylko na posiłki( to już druga doba) Zarobiony…musi odreagować. Krzysiek nawiązał bliski kontakt z TV, też nadrabia. Zostawiamy więc, blogowe strony i postaramy się wrócić z czymś ciekawym. Mazury są dużym tematem…

4 thoughts on “Ona: Przerwa techniczna”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *