Budzimy sie przy dźwiękach gitary która grała nam do snu i widzimy nieustającego grajka z łódki obok, w lekko zamglonych promieniach słońca. Szybko organizujemy się i zmykamy. Dziś wyjątkowo nie świeci i nie grzeje aż tak bardzo,i jest miło płynąc w wilgotnej mgiełce . Musimy wpłynąć do Sztynortu po chlebek i inne takie świeżynki, które wyszły i planem następnym jest na szukanie dzikiego miejsca na postój. Jeziora trochę mniej zatłoczone, bo weekend już się skończył . Wyglądają przepięknie. Żaglówki wypływają z kanałów i nagle wyrastają im skrzydła i odlatują nad niebieskie fale. My może mniej pięknie jednak bardzo komfortowo i niewątpliwie z gracją przesuwamy się do celu. Zachwyceni wszystkim wpływamy do mariny w Sztynorcie. Wpływamy i stajemy w rzędzie trzech braciszków takich samych Camperków jak i my jesteśmy. To nasze pierwsze parkowanie tyłem i trudno powiedzieć jak nam wyszło,bo pomagali wszyscy obecni na pomoście i obok 💁. Zrobiliśmy zakupy w jedynym sklepie i niestety kupiliśmy nie do końca to o co nam chodziło,ale to co było. Wybór sklepów był żaden,wiec nie ma co wybrzydzać. Wróciliśmy zanieść zakupy, bo butelki są ciężkie mimo, ze wino półwytrawne 🤦♀️I odbyliśmy godzinna rozmowę integracyjna. Potem spokojnie do „córki rybaka” na rybkę tradycyjnie pyszną. Wciąż nie wiemy co zrobić, bo plan był, by płynąc dalej, jednak grzmi poważnie i groźnie . Sprzątam łódź i obserwuje następne wpływające . Marina jest duża, ale lodzie wpływają tu przeogromne . Jednak dają radę .Zastanawiam się,czy to kwestia umiejętności sterników, czy komputerów pokładowych i dodatkowych sterów strumieniowych. tak do wieczora, trochę się obijamy i kończymy dzień na kolacji u „Pruskiej Baby” bardzo udanej. Wieczór umilają nam szanty grane i śpiewane gdzieś …jednak po wodzie dobrze się głos niesie. Tym razem wykonanie pełna profeska.
Uwielbiamy czytać o Waszych przygodach! pozdrawiamy M&I
Dajcie jakieś zdjęcia ze Sztynortu , byłem tam na łajbie w 1988r. ciekawe jak się zmieniło , na goglach można pooglądać , ale nie ma to jak aktualne zdjęcia .
WYCZUWAM, ŻE CIĘ FASCYNUJE „PARKOWANIE TYŁEM” …
DASZ RADĘ …
tyłem do przodu 🙂