Ona : Wyspa ptaków , wyspa psa

Wstałam sobie rano i oceniłam sytuację: ręka z białym paluchem spała obok na specjalnej małej poduszce z logo BaltYachtu. Idealnie się przydała. Ogólnie w stanie dobrym , wyglądałam jak dziecko wojny. Palec wiadomo, kolana w strupach, śliwka nad okiem. Taka pełna stylizacja. Krzysiek zabrał psa na spacer, ja zabrałam się za siebie. Wolno mi to szło, ale jak panowie wrócili byłam umyta i ubrana. Liczyłam na śniadanie pod nos, ale przecież ręki mi nie odcięło. 💁 Po śniadaniu z braku możliwości większych manewrów łódką ( co podniosło moja samoocenę ) pojechaliśmy autem do Mikołajek, bo podobno dobre zakupy mają nieoceniony efekt terapeutyczny. Może i tak nie dane mi jednak było sprawdzić. Przeszliśmy się trochę tam, trochę śmam, wszędzie słońce, turyści i atmosfera totalnie wakacyjna. Jest upal, 29′ w cieniu. Nareszcie lato! Wracamy do Rynu i decydujemy się na relaks na niedalekiej wyspie. Jest tam jedna jedyna zatoczka w którą można się wpisać i zostać właścicielem całej wyspy. Niestety ktoś tam jest….wołam żeby ustalić jakie ma plany i okazuje się, że za 10 min.odpływa. To płyniemy sobie na spacer. Opływamy wyspę ptaków, która tradycyjnie krzyczy mewami i trzepocze skrzydłami, po małym rekonesansie wracamy w pustą już zatoczkę i pięknie się w nią mieścimy. Mamy wyspę! Tzn. najbardziej ma ja pies. To jego pierwsza w życiu własna wyspa, więc nie bardzo wie jak się zachować . My zajęci czymś tam,daliśmy mu pełny luz,co już samo w sobie się nie zdarza. Bo niestety takie życie miejskich psów, że ciągle im czegoś nie wolno, albo czegoś się od nich wymaga. Tu pies został ze swoją wolnością i kombinuje. Pozwiedzał, pobiegał. Wyspa nie jest duża, ale nie ma na niej ścieżek i trzeba skakać przez zarośla. Poskakał. No to położył się i patrzy co będzie się działo. I nic się nie dzieje. My weszliśmy na flydeck i sobie czytamy i opalamy w spokoju, to nie daje mu pełnego szczęścia z posiadanej wyspy. Zaczyna polowanie na owady, wszystkie. Obserwujemy z góry jak biega,raz po wyspie,raz po łodzi i jest zadaniowy. Zmęczony korzystając z okazji, że nas nie ma kładzie się na rufowych kanapach. W końcu ma swoją wyspę,to nie będzie spał na podłodze .Nam się też tu bardzo podoba,leżymy sobie na golasa i słuchamy ptasich wrzasków z ptasiej wyspy …Potem idę z Djangiem pooglądać jego włości jest zachwycony mogąc mnie oprowadzić. Następny w kolejce jest Krzysiek. Tak tez może wyglądać szczęście..

Mikołajki …sezon 2020
wyspa psa
Krzysztof na swoje wyspie …

3 thoughts on “Ona : Wyspa ptaków , wyspa psa”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *